Jak widzicie, blog chyli się ku upadkowi. Nie wiem, naprawdę, co ma być dalej. Pisanie o kolorowych czarodziejkach, które od 6-ciu lat ciągle wygrywają ze złem nie sprawia mi już takiej radości jak kiedyś. Możliwe, że będę kontynuować Tynix club, ale co do tego jest jakieś 67% pewności. Ale z tego co widzę, mam satysfakcję, że ze wszystkich bloggerek winx'owych (nie licząc WB, bo WinxBlogger to strona, nie blog) jako najmłodsza wytrzymałam najdłużej z tylko jednym blogiem. Poza tym prawie nikt tego nie czyta ;-; A może już naprawdę nikt? Piszcie w komentarzu. Nie usunę bloga, bo możliwe, że może w wakacje i dłuższe weekendy coś się będzie działo, np. Wykreślanka, quiz czy coś w tym stylu. W wakacje mam więcej czasu, pomimo, iż do szkoły praktycznie wcale nie muszę się uczyć, bo mam dobre oceny (4-6), zwłaszcza z polskiego i matematyki, czyli tak naprawdę z dwóch najważniejszych przedmiotów. A i jeszcze angielski, plastyka... Ok, nie piszę żeby się przechwalać ocenami ;-; A wracając do tematu: Może i powrócę, ale tematyka może delikatnie ulec zmianie. Delikatnie mówiąc: W pisaniu o Winx nawet nieudolna czwartoklasistka może się wypalić. Teraz zaczynam rozumieć Jessy, a co dopiero te starsze bloggerki (Daria Rosse, Melody Dream)... Spójrzmy prawdzie w oczy; Mam dosyć pisania o kolorywych wróżkach oraz magii. I mam prawo. Nie wykluczam, że ten post będzie ostatnim, albo jednym z ostatnich (jednym z ostatnich jeśli jednak w te wakacje wezmę byka za rogi).
Mam jeszcze jedną informację, bo nie każdy wie. Założyłam bloga o moim życiu, o tematach codziennych. Posty wiadomo, że będą tam częściej. Także zapraszam na mój blog o serii gier ''The Sims''. Potrzebne linki znajdziecie poniżej:
Blog ''Enjoy your little world''-
LINK
Blog ''Simowe szaleństwo''-
LINK
A więc ja się żegnam już z wami ♥ Napiszcie czy popieracie moją decyzję. Trzymajcie się i Papa♥
