Z pamiętnika Magdy ,,Stara miłość nie rdzewieje''
Drogi pamiętniku!
Po tym, że uratowałyśmy Shimmer, chyba wszyscy w szkole nas znają. Jednak nawet my musimy się też czymś martwić... Na przykład jutrzejszym egzaminie w symulatorze. Stresuję się. Do alfei powinnam iść w zeszłym roku, ale rodzice uznali, że dobrze by było, żebym poszła tam w tym samym czasie, co siostry. No trudno, ale sama uważam, że tak jest znacznie lepiej. Rano wstałam z łóżka. Chloe już wstała i z Kaylą i Jessy grała w szachy. Una szkicowała na kartce. Dziś była sobota.
-Cześć Magda! Jak ci się spało?- zapytała Una
-Cześć. Spało się całkiem nieźle. Wygodne to łóżko.- odpowiedziałam
-Dziewczyny, słyszałyście, że dziś odbywa się impreza w czerwonej fontannie z okazji 500. rocznicy istnienia czerwonej fontanny?-Zapytała Kayla
-Ponoć ma być ogromny bufet i 10-metrowy tort.- Powiedziała Chloe
-To też prawda! I będą fajerwerki- Potwierdziła Kayla
-A my pojedziemy?- zapytałam
-No pewnie!- Powiedziała Una
-A więc podwójna imprezka! Bo jeszcze wieczorem roimy Piżama party! Przyjdą też Emily, Lauren, Sophia i kilka innych dziewczyn, w tym Apple.- Ogłosiła Chloe
-Kim jest ta cała Apple?- Zapytałam
-Ona jest Córką Królowej Loreline! Królowej syren! Może być i człowiekiem i syreną kiedy chce, dzięki magicznej tiarze.- Opowiedziała Jessy
1 godzinę później:
Dziewczyny usiadły na trybunach na głównym dziedzińcu Czerwonej Fontanny.
-Dziewczyny, idę do bufetu czegoś się napić. Chcecie trochę popcornu?-zapytałam
-Możesz przynieść- Powiedziała Una
Gdy byłam przy bufecie, zderzyłam się z pewnym chłopakiem.
-Magda?- Zapytał
-Piotrek?-Zapytałam- To ty chodzisz do Czerwonej fontanny?
-Dawno się nie widzieliśmy!- Powiedział
-To prawda... od magicznego liceum.- Odrzekłam
-Ach, liceum... Wtedy byliśmy parą....- Wspominał
-To prawda... znowu może tak być... o ile się zgodzisz...- Zaczęłam
-Pewnie, że tak!- Odrzekł Piotrek- Nie chciałem mieć innej dziewczyny, bo miałem nadzieję, że kiedyś znowu się spotkamy, a tutaj niespodzianka!
-Jasne. Widzimy się po pokazie szermierki i konkursie ujeżdżenia smoka. A tak w ogóle, to powodzenia na konkursie- Pożegnałam się, po czym sięgnęłam po dwa pudełka popcornu
-Do zobaczenia! I dzięki- pożegnał się
Pięć minut później:
-Ulalalalala! Szykuje się randunia!- Zaczęła się ze mną droczyć Una, jak to ona
-Una, przestań! Przecież wiesz, że już w liceum byliśmy parą!-Obruszyłam się. Una po 5 minutach upominania znudziła się, i zajęła się szkicowaniem, bo stwierdziła, że szermierka i smoki to nie jej działka i to nudne, więc zajęła się jak to ona nazwała ,,rozwijaniem swojej pasji''. Poważnie? I to ma być siostra?
-Współczuję ci- Szepnęła mi do ucha Jessy
Po imprezie w Czerwonej Fontannie:
Znalazłam na swojej komodzie przy łóżku liścik:
Był on od Piotrka. Ciekawe, co on znowu wymyślił???
Twoja zawsze wierna właścicielka- Magda
***********************************************************************************
Liczę, że się podoba! Jutro kolejne, i glamix!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz