,,Detektywi''
-Serio? Niby porwali ją kosmici?- Nie dowierzała Jessy
-Naprawdę. Spoko, spytajcie się Blanka...- Zapewniała Sophia
-OK- Powiedziała Chloe
Chwilę później:
Dziewczęta szły korytarzem prowadzącym do pokoju Blanka, Krzyśka i Gabrysia. Numer tego pokoju to 232. Magda zapukała do drzwi. Otworzył Krzysiu; miał na sobie zielony szlafrok i czarne kapucie-króliczki.
-O, Magda! Nie spodziewałem się ciebie o tej porze! Zwłaszcza, że widzieliśmy się niecałe dwa kwadranse temu...- Powiedział
-O, wybacz mój króliczku. My nie do ciebie... Chcemy pomówić z jakże prawdomównym Blankiem
-A spoko. Tylko jest jeden problem.
-JAKI ZNOWU PROBLEM BO GO ZARAZ ZATŁUKĘ!!! (Musiałam. Typowa Magda XD)
-Nie, nie rób tego!- Wtrąciła się do tej pory spokojna Una
-No, on na dziedzińcu beretami se handluje...-Poinformował Krzysiu
-Beretami- śmetami!- Krzyknęła Magda
Na dziedzińcu:
-Ej, Blank! Dobra, może masz zwidy?- Spytała Jessy
-Nie wiem o co Ci chodzi...- Spojrzał na nią zdezorientowany
-O KOSMITÓW! A TERAZ GADAJ, CO TAM WIDZIAŁEŚ!!!- Darła się Magda na cały głos.
-Ok. Emily i Ja widzieliśmy jak UFO wciągali Mariollę na swój statek. Zdążyła jeszcze jedynie wezwać wsparcie, czyli Lauren, ale gdy ta przyszła, nie było już kogo ratować. Ale zostawiła za to bransoletkę, bo wiedziała, że będziecie jej szukać.- Blank ostatecznie zdradził dziewczynom tę tajemnicę
-O. Poważna sprawa...- Kayla pokiwała głową.
-W takim razie bez dyskusji. Jutro rano całą ekipą lecimy w kosmos- Postanowiła i zarazem zapowiedziała Magda.
-Ale co z lekcjami? Jeśli opuścimy zajęcia TERAZ to oblejemy rok szkolny!- Dramatyzuje Una
-A tobie od kiedy tak na tym zależy?- Spytała Chloe
- Nie, że mi zależy... Po prostu już za dwa tygodnie koniec roku szkolnego, a ja mam przeciętne oceny!
-Oj spokojnie! Poprosimy panią Faragondę o usprawiedliwienie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra, to koniec. Krótko, ale ten lot w kosmos chciałam jeszcze odstawić na następne opowiadanie. Następne już niedługo! Miłej nocy! Papa!
-Naprawdę. Spoko, spytajcie się Blanka...- Zapewniała Sophia
-OK- Powiedziała Chloe
Chwilę później:
Dziewczęta szły korytarzem prowadzącym do pokoju Blanka, Krzyśka i Gabrysia. Numer tego pokoju to 232. Magda zapukała do drzwi. Otworzył Krzysiu; miał na sobie zielony szlafrok i czarne kapucie-króliczki.
-O, Magda! Nie spodziewałem się ciebie o tej porze! Zwłaszcza, że widzieliśmy się niecałe dwa kwadranse temu...- Powiedział
-O, wybacz mój króliczku. My nie do ciebie... Chcemy pomówić z jakże prawdomównym Blankiem
-A spoko. Tylko jest jeden problem.
-JAKI ZNOWU PROBLEM BO GO ZARAZ ZATŁUKĘ!!! (Musiałam. Typowa Magda XD)
-Nie, nie rób tego!- Wtrąciła się do tej pory spokojna Una
-No, on na dziedzińcu beretami se handluje...-Poinformował Krzysiu
-Beretami- śmetami!- Krzyknęła Magda
Na dziedzińcu:
-Ej, Blank! Dobra, może masz zwidy?- Spytała Jessy
-Nie wiem o co Ci chodzi...- Spojrzał na nią zdezorientowany
-O KOSMITÓW! A TERAZ GADAJ, CO TAM WIDZIAŁEŚ!!!- Darła się Magda na cały głos.
-Ok. Emily i Ja widzieliśmy jak UFO wciągali Mariollę na swój statek. Zdążyła jeszcze jedynie wezwać wsparcie, czyli Lauren, ale gdy ta przyszła, nie było już kogo ratować. Ale zostawiła za to bransoletkę, bo wiedziała, że będziecie jej szukać.- Blank ostatecznie zdradził dziewczynom tę tajemnicę
-O. Poważna sprawa...- Kayla pokiwała głową.
-W takim razie bez dyskusji. Jutro rano całą ekipą lecimy w kosmos- Postanowiła i zarazem zapowiedziała Magda.
-Ale co z lekcjami? Jeśli opuścimy zajęcia TERAZ to oblejemy rok szkolny!- Dramatyzuje Una
-A tobie od kiedy tak na tym zależy?- Spytała Chloe
- Nie, że mi zależy... Po prostu już za dwa tygodnie koniec roku szkolnego, a ja mam przeciętne oceny!
-Oj spokojnie! Poprosimy panią Faragondę o usprawiedliwienie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dobra, to koniec. Krótko, ale ten lot w kosmos chciałam jeszcze odstawić na następne opowiadanie. Następne już niedługo! Miłej nocy! Papa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz