,,Lovix w puapce”
Tego
dnia Lovix postanowiły kupić modne ciuchy na pierwszy dzień szkoły. Wybrały się
do sklepu ,,Urok ciuchów”. Sama nazwa brzmiała zachęcająco. Gdy wracały ze sklepu, natknęły się na trzy cienie.
Cienie stały na wprost nich, śmiejąc się złowieszczo.
Cienie stały na wprost nich, śmiejąc się złowieszczo.
-Caro,
czyżby były to te naiwne czarodziejki z alfei?-spytała jedna z nich
-Zgadza
się Maddison, to czarodziejki.- odpowiedziała Cara
-Dziewczyny, to wiedźmy!
Uczennice chmurnej wieży! Pora na transformację! Umiecie?- Spytała Chloe
-No pewnie!- odpowiedziały
jednocześnie dziewczyny.
-Kayla! Czarodziejka Natury!
Po transformacji:
-Odbicie prawdy!- Rzuciła
zaklęcie Una
-Promień cienia- rzuciła
zaklęcie Madison
-Ognisty pierścień- Chloe użyła
zaklęcia obrony, bo Madison odbiła zaklęcie Uny.
-Głos serca- rzuciła zaklęcie
Lutien i trafiła w Carę.
-Wciąganie czarnej dziury!-
wycelowała Magda w trzecią wiedźmę- Corine
Corine padła na ziemię. A Magda
triumfalnie podniosła rękę.
-Wijące się bujne pędy!- Kayla
złapała Madison w puapkę roślinną.
-Wir powietrza!- Chloe złapała
Carę i Corine w powietrzną tubę.
-Udało nam się! A teraz
przenieśmy je do chmurnej wieży.
-Magia Lovix magia łączna!
-Możemy wracać do alfei.
Po powrocie dziewczyny udały się do pokoi.
O! Ja będę z Kaylą!- Cieszy się Chloe
-A ja będę z Uną!- Ucieszyła się Lutien
-Wy macie fajnie. Będziecie dzielić pokoje ze sobą, a ja z jakąś Jessy Flame.-Posmutniała Magda.
Nagle do pokoju wkroczyła rudowłosa dziewczyna.
-Cześć. Jestem Jessy. A Ty jak masz na imię?-Spytała Jessy
-Ja jestem Magda
**********************************************************************************
Ufff… ile ja napisałam, a to
dopiero początek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz